Nardy Cramm wygrywa dwukrotnie w apelacji

Blogerka i dziennikarka śledcza Nardy Cramm odniosła drugie, decydujące zwycięstwo w apelacji przeciwko Cyberluck, firmie udzielającej sublicencji Curaçao eGaming. Cramm w sądzie w Willemstad walczyła o wolność słowa, bo jakiś czas temu publicznie stwierdziła, że wydawanie sublicencji jest nielegalne i twierdzenie, że kasyno działające na sublicencji to legalne kasyno jest nieporozumieniem. Początkowo sąd orzekł przeciwko niej, ale Cramm skutecznie odwołała się od wyroku. Sędziowie wypowiedzieli się negatywnie o systemie sublicencji i uznali, że taka praktyka jest łamaniem krajowego rozporządzenia z 1996 roku i że firmy, które działają w ten sposób, stąpają po cienkim lodzie.

waga sądowa na stole

Nardy Cramm kontra branża hazardowa Curaçao

Holenderska blogerka i dziennikarka śledcza Nardy Cramm od wielu lat walczy z firmami hazardowymi z Curaçao, udzielającymi sublicencji podmiotom trzecim. Według Cramm cały ten system jest całkowicie nielegalny, ze względu na łamanie zasad krajowego rozporządzenia z 1996 roku, które jasno mówi, że licencjobiorcy głównej licencji nie mogą wydawać zezwoleń innym podmiotom. Blogerka jawnie krytykuje ten system w sieci. Jej wypowiedzi na tyle rozdrażniły lokalne firmy z branży iGaming, że te zdecydowały się wstąpić na drogę sądową.

Cramm ostatnio toczyła sądową batalię z firmą Cyberluck, która jest posiadaczem tzw. licencji głównej (Masters) Curaçao e-Gaming. Firma wydaje sublicencje innym operatorom gier losowych m.in. 1X Corp. W styczniu 2019 roku holenderski urząd ds. gier nałożył na 1X Corp i Exinvest karę grzywny w wysokości 400 000 EUR. Powodem było nielegalne oferowanie gier hazardowych online na holenderskich witrynach za pośrednictwem stron 1xbet.com i xbet-1.com. 

W lutym 2022 roku Cramm odniosła się do tego wydarznia publicznie na łamach serwisu Knipselkrant, gdzie opublikowała artykuł o tym, że firma odmawia zapłaty grzywny. Dodatkowo opublikowała w artykule zdjęcie Angelique Snel-Guttenberg – CEO Cyberluck – i dodała pod nim podpis stwierdzający, że 1Xbt.com to platforma nielegalnie sublicencjonowana przez Cyberluck i że 1XBet.com została ukarana z powodu obsługiwania 83 witryn, które oferowały gry hazardowe online na rynku holenderskim bez żadnego pozwolenia. Firma Cyberluck wezwała sądownie Cramm do usunięcia tego artykułu, który finalnie następnego dnia zniknął z sieci.

dokument na stole

Dwie wygrane w apelacji

Początkowo sąd w Willemstad stanął po stronie Cyberluck i zdecydował, że Cramm musi opublikować dwa sprostowania, w których musi stwierdzić, że wydawanie sublicencji przez posiadaczy licencji głównej nie jest czynem nielegalnym, ponieważ nie jest w żaden sposób prawnie zabronione. Dodatkowo miała też publicznie przeprosić Angelique Snel-Guttenberg. Za każdy dzień zwłoki z wydaniem sprostowania groziła jej grzywna 5000 guldenów dziennie, maksymalnie do 100 000 guldenów. Cramm oczywiście odwołała się od tego wyroku i jak się teraz okazuje – z powodzeniem.

Sąd orzekł, że publikowanie tego typu treści nie jest łamaniem prawa, a Cramm z racji prawa do wolności wypowiedzi, może w internecie składać takie oświadczenia. Podczas odczytywania wyroku sędziowie zauważyli poważne uchybienia w systemie sublicencji i podkreślili, że właściciel głównej licencji nie jest w stanie nadzorować tego, co robią posiadacze sublicencji, a zatem jest to niezgodne z prawem:

„Fakt, że kilku posiadaczy licencji głównej wydaje wiele sublicencji platformom udostępniającym tysiące gier i obracającym ogromnymi sumami, podczas gdy właściciele licencji głównej nie są w stanie ich kontrolować, a dodatkowo nadzór rządowy nie jest możliwy i państwo Curaçao nie uzyskuje z tego tytułu żadnych profitów, wydaje się jawnie kłócić z ustaleniami zarządzenia z 1996 roku”. – orzekł Sąd Curaçao w składzie GCC Lewin, CG ter Veer, J. de Boer.

Sędziowie uznali za prawdopodobną opinię Cramm, że obecny system udzielania sublicencji jest nielegalny, dodając, że jej publiczne oświadczenia „wchodzą w zakres wolności wypowiedzi dziennikarza”. Dodatkowo w wyroku sąd miał krótką informację bezpośrednio dla firmy Cyberluck: „Cyberluck musi zdać sobie sprawę, że udostępniając wiele sublicencji, których nie może kontrolować, stąpa po cienkim lodzie”.

Finalnie zatem sąd odrzucił wszelkie żądania firmy Cyberluck i unieważnił wcześniejszy wyrok. To z pewnością nie koniec sądowych batalii Nardy Cramm z firmami hazardowymi z Curaçao. Pytanie jednak, czy starczy jej sił na kolejne starcia, bo od momentu opublikowania pierwszych materiałów o branży hazardowej w Curaçao, jej życie diametralnie się zmieniło. Cramm twierdzi, że niejednokrotnie jej grożono, przez co obecnie ukrywa się w Holandii, gdzie jest pod ochroną policji.